Na rynek pracy wpływa wiele różnych czynników – od sytuacji gospodarczej i geopolitycznej kraju, przez regulacje prawne, aż po rozwój technologiczny i postępującą komputeryzację wielu dziedzin – i tak naprawdę nie sposób przewidzieć, co dokładnie czeka nas w ciągu najbliższych dwunastu miesięcy.
Spekulowanie na temat przyszłości zawsze obarczone jest ryzykiem błędu, jednak uważna obserwacja dotychczasowych trendów i wydarzeń pozwala zmniejszyć niepewności i z dużym prawdopodobieństwem określić, co przyniesie w nadchodzący rok.
Na co muszą przygotować się pracodawcy w 2019 roku?
Wyzwaniem dla pracodawców pozostanie pozyskiwanie nowych pracowników, zwłaszcza rodzimych. Brak wykwalifikowanych pracowników, starzenie się społeczeństwa, a także duża grupa osób nie decydujących się na podjęcie pracy powodują, że na rynku pozostaje wiele ofert, na które nie ma chętnych. Pracowników brakuje w wielu branżach i sektorach, jednak największym problemem okazuje się brak fachowców. Jednym z rozwiązań tego problemu jest sprowadzanie pracowników zza granicy, jednak i tutaj mogą pojawić się pewne zmiany. Na początku bieżącego roku Niemcy otworzyły się na fachowców spoza Unii Europejskiej, zwłaszcza z Ukrainy. Według Krzysztofa Inglota, prezesa agencji zatrudnienia Personnel Service, z Polski wyjechać może od 200 do 250 tys. pracowników. Nie są to liczby przerażające, jednak na pewno warto pomyśleć o długoterminowych rozwiązaniach lokalnych: rozwoju szkolnictwa zawodowego i współpracy na linii państwo – oświata – przedsiębiorcy.
Z drugiej strony, czas oczekiwania na pracowników z dalekiego Wschodu – Indii czy Nepalu – skutecznie zniechęca przedsiębiorców do rekrutowania pracowników stamtąd. Tu naprzeciw ich oczekiwaniom wychodzą firmy outsourcingowe i agencje pracy, które dzięki sprawnej rekrutacji i wcześniejszemu przygotowaniu się na zachodzące zmiany są gotowe zapewnić pracodawcom
Nie szykuje się na żadne zmiany legislacyjne ułatwiające pozyskiwanie pracowników z zagranicy, a także brak zapowiadanych zmian w ustawie o rynku pracy – tak jak do tej pory, cudzoziemcy z wybranych państw będą mogli pracować bez zezwolenia jedynie 6 w ciągu kolejnych 12 miesięcy.
Na co mogą liczyć pracownicy?
Ze względu na sezon zimowy stopa bezrobocia jest obecnie wyższa, jednak już niedługo pracownicy sezonowi wrócą do pracy. Gastronomia, hotelarstwo, rolnictwo czy budownictwo to tylko niektóre sektory, gdzie zapotrzebowanie na ludzi będzie duże. Ze względu na braki kadrowe przedsiębiorcy muszą konkurować ze sobą o pracowników, co powinno cieszyć tych drugich, gdyż może prowadzić do poprawy warunków pracy. Potencjalny pracownik może wybierać spośród wielu ofert, te więc muszą być jak najbardziej konkurencyjne – dotyczy to nie tylko płacy, ale również innych czynników, np. warunków zatrudnienia czy rodzaju umów.
Choć najpewniej nie nastąpi rewolucja, zmiany mogą być znaczne. Odpływ pracowników z Ukrainy i brak pomysłu na aktywizację zawodową Polaków w połączeniu ze słabym poziomem kształcenia zawodowego i komplikacjami legislacyjnymi towarzyszącymi sprowadzaniu fachowców z Dalekiego Wschodu może spowodować duże braki kadrowe, ale również umocnienie się pozycji pracownika na rynku pracy.