Giełda mająca swoją siedzibę w chińskim mieście Szanghaj miała dziś swój najgorszy dzień od ponad dwóch lat. Indeksy pozamykane na najniższych poziomach, wokół usiana panika. Czuć ciśnienie i zakłopotanie ze strony inwestorów. Dolar nadal umacnia się nad chińską walutą juanem a sytuacja pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Chinami nadal jest bardzo napięta, mając na względzie przede wszystkim istniejący konflikt. Z początkiem tygodnia nikt nie przewidywał, że ten pierwszy po przerwie weekendowej dzień zakończy się tak tragicznie. Nie minęła godzina a giełda będąc na plusie notowała kolejne wzrosty, co niektórzy widzieli światełko w tunelu i szansę na zmianę tego okropnego, spadkowego trendu który już od 14 dni szarpie kieszeniami giełdowców. Zaledwie jeden dzień w ciągu 14 ostatnich dni był dniem dodatnim na giełdzie w Szanghaju – był to ostatni dzień lipca 2018 roku.
Przyczyną nasilającego się kryzysu chińskiego były wprowadzone kilka dni wcześniej regulacje przez bank sprawujący pieczę nad chińską walutą. Juan wydawany jest i nadzorowany przez Ludowy Bank Chin, który w tym przypadku wydając nieprzychylne werdykty umiejscowił juana daleko za dolarem amerykańskim. Taka sytuacja doprowadziła do umocnienia się trendu spadkowego i osłabienia entuzjazmu Chińczyków, jeżeli jeszcze któryś z nich potrafił zachować pozytywne myślenie.
Jeden z głównych na chińskiej giełdzie wskaźnik renminbi wraz z innymi notowanymi na giełdzie w Szanghaju zaczęły spadać dosyć gwałtownie. Całej sytuacji pomógł wspomniany wcześniej ale nieoczekiwany spadek wartości chińskiej waluty w porównania do jego amerykańskiego odpowiednika.
Spekulanci i analitycy zachodzą w głowę i próbują przewidywać wielki chiński kryzys. Jeżeli USA nadal nie przełamią impasu w zajemnych stosunkach dyplomatyczno-gospodarczych, to Chiny nie są w stanie udźwignąć długo pozytywnego trendu w swoich notowaniach giełdowych. Pekin musi się bardzo postarać, żeby nie tylko giełda w Szanghaju ale także mniejsze, chińskie jej odpowiedniki zobaczyły na własne oczy kolor zielony.
Chińska giełda ma duży wpływ nie tylko na rynek lokalny ale przede wszystkim decyduje o rynku globalnym. Takie państwo jak Chiny ma znacznie większy wpływ na globalną gospodarkę niż nam się wydaje.